W tej lekcji nauczysz się w jaki sposób budować markę osobistą w sieci i co zrobić, żeby się wyróżnić. Dowiesz się w jaki sposób działa algorytm i co sprawia, że filmy są mu przyjazne. Poznasz wady i zalety wpadnięcia w "viral". Nauczysz się również rozpoznawać trendy oraz używać hashtagów.
1. MARKA OSOBISTA. Zajrzyj na profile swoich ulubionych twórców i zwróć uwagę na ich markę osobistą. Może wcześniej nie zwracałaś_eś na to świadomie uwagi, ale może korzystają z jakiegoś konkretnego koloru? Może witają się zawsze w ten sam sposób? Może korzystają w swoich rolkach z tych samych fontów, albo spójnej kolorystyki?
2. ZAANGAŻOWANIE. Ponownie zajmij się przeglądaniem rolek, ale tym razem zwróć szczególną uwagę na to, co twórcy robią, żeby już w pierwszych sekundach zdobyć uwagę odbiorców. Czy są na nich jakieś chwytliwe napisy? Jak wygląda pierwszy kadr? Czy rolka się zapętla, a może w rolce zaprasza się do zerknięcia w opis? Czy treść jest angażująca i czy jest pod nią dużo komentarzy? A może jest to podążanie za jakimś trendem? Szukaj tych chwytliwych elementów, mogą one być dla Ciebie dobrą inspiracją.
3. ZAANGAŻOWANIE. Przejrzyj swoje poprzednie materiały i zastanów się, co mogłaś_eś zrobić inaczej, by przyciągnąć uwagę odbiorcy. Notuj swoje przemyślenia i wnioski - przydadzą Ci się przy kolejnych filmach!
Co wybijanie się w internecie ma w zasadzie wspólnego z tworzeniem filmów? Czy jeden film wystarczy, by się wybić? Jak stworzyć spójne konto i stworzyć swój atrybut superbohatera? W tej lekcji postaram się wytłumaczyć co zrobić, żeby twoje filmy trafiały do szerszego grona, co przyda się jeśli oczywiście masz taką ochotę i jest to Twój cel.
Jak prezentować się w sieci?
Marka osobista to sposób, w jaki jesteśmy postrzegani przez innych ludzi. Jest to nasze wyjątkowe połączenie cech, wartości, umiejętności, doświadczenia i wizerunku, które wyróżniają nas spośród innych osób. Budowanie marki osobistej w mediach społecznościowych polega na działaniach mających na celu kreowanie i zarządzanie naszym wizerunkiem online.
Oto kilka kroków i sposobów, które mogą pomóc Ci w budowaniu marki osobistej w mediach społecznościowych:
- Po pierwsze zdefiniuj swoje cele i wartości. Zastanów się, kim chcesz być, jakie wartości chcesz sobą reprezentować i do kogo chcesz trafiać. Inna marka osobista sprawdzi się, przy tworzeniu kontentu dla dzieci, inna przy kontencie podróżniczym a zupełnie inna przy biznesowej marce osobistej.
- Po drugie : Najważniejszym w budowaniu marki osobistej jest bycie wiernym sobie i bycie autentycznym. Działaj zgodnie z wartościami, które reprezentujesz i pozostań konsekwentnym w tym, co mówisz swoim odbiorcom. Dlaczego? Ludzie widzą fałsz i na pewno odczują, kiedy zajawka nie jest tak naprawdę “twoją” i kiedy nie działasz z pasji, a na siłę. Poza tym na początku Twoich działań możesz nie zauważać super wyników, jeśli chodzi o wyświetlenia i łatwo wtedy stracić zapał. Jeśli jednak będziesz działać dla swojej zajawki, to nie zdemotywujesz się już po pół roku! Warto skupić się na tym, że jest to po prostu dla Ciebie coś przyjemnego, że tworzenie sprawia Ci radość, rozwija Cię. Że samo w sobie daje poczucie satysfakcji. Dzięki temu będziesz tworzyć regularnie i dłużej. A wytrwałość jest absolutnie kluczową rzeczą, jeśli chcesz faktycznie budować swoją markę w sieci. Zobacz jak wielu twórców mówi o tym, że nigdy nie planowało żyć z instagrama, że tworzyło filmy na YouTube czy tiktoka dla zabawy. I jakoś tak samo wyszło. Nie wyszło samo, bo to ich praca włożona w tworzenie, ale społeczność stworzyła się naturalnie.
- Po trzecie. Znajdź platformy społecznościowe, które najlepiej odpowiadają Twoim celom i targetowemu audytorium. Skoncentruj swoje działania na tych platformach. Do innych celów przyda się LinkedIn a do innych Instagram, Youtube, Facebook. Pamiętaj też, że te platformy się zmieniają. Na przykład przez pewien czas TikTok był najlepszą drogą do dotarcia do młodszej publiki i to właśnie tam najlepiej były kierować treści dla licealistów - tak na przykład robiła Ania Maluje, mówiąc o prawach ucznia. Obecnie różnice między Instagramem i TikTokiem nieco się zatarły, ale warto te zmiany obserwować. Publikuj wartościowe treści, które są związane z Twoją marką osobistą i które będą interesujące i pomocne dla twoich odbiorców. Swój wizerunek buduje się po prostu poprzez dzielenie się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami. Możesz na przykład dawać rady, opowiadać o swojej pracy, czy tłumaczyć krok po kroku drogę do osiągniętego przez siebie celu.
- Kreuj spójny wizerunek.Wybierz styl graficzny, kolorystykę i język, który będzie odzwierciedlał Twoją markę. Możesz również postawić na charakterystyczne powitanie, które od razu każdemu będzie się z Tobą kojarzyło. Takie małe szczegóły, które pozornie nie mają znaczenia, ale powtarzane cały czas, w pewnym momencie staną się tymi wyróżnikami.
Wybierając kolorystykę pamiętaj o znaczeniu każdego z kolorów i tym, z czym mogą się kojarzyć!
- Czerwień: to kolor energii, mocy i pasji. Często jest kojarzony z dynamiką i pewnością siebie. Osoby lub marki wykorzystujące czerwień mogą być postrzegane jako odważne, przebojowe i zdeterminowane.
- Niebieski: to kolor spokoju, zaufania i profesjonalizmu. Jest często stosowany przez osoby i marki, które pragną wywołać wrażenie zaufania i wiarygodności. Osoby ubierające się na niebiesko mogą być postrzegane jako rozważne, stabilne i odpowiedzialne.
- Zielony: to kolor natury, świeżości i równowagi. Jest często używany przez osoby lub marki, które chcą skupić uwagę na zrównoważeniu, ekologii i zdrowym trybie życia. Te osoby mogą być postrzegane jako przyjazne, ekspertki i dbające o otoczenie.
- Żółty: to kolor radości, optymizmu i kreatywności. Osoby lub marki korzystające z żółtego mogą wydawać się pełne energii, inspirujące i zarażające entuzjazmem.
- Pomarańczowy: to kolor energii, entuzjazmu i przyjaźni. Osoby lub marki, które korzystają z pomarańczowego, mogą budzić wrażenie towarzyskich, ciepłych i pełnych życia.
Nie bój się ich łączyć. Jak Doris, która prowadzi swój profil właśnie o marce osobistej w biznesie, na LinkedInie, ale robi to w sposób energiczny, pełen uśmiechu i kreatywności - używa koloru niebieskiego (profesjonalnego) i żółtego (entuzjastycznego).
Paweł korzysta z butelkowej zieleni, którą można zobaczyć na praktycznie wszystkich jego stories - dzięki temu od razu wiem, kogo oglądam, nawet jeśli nie widzę jego twarzy i nie słyszę jego głosu.
W moim przypadku całkiem przypadkiem takim kolorem stał się żółty. Czemu przypadkiem? W momencie, gdy mój Instagram zaczął rosnąć jeździłam po Wietnamie na żółtym motocyklu. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam zauważać jakie znaczenie w marce osobistej mają kolory i spójność, dlatego przy każdej możliwej okazji dorzucałam tę żółć do swojego wizerunku - kupując żółtą sukienkę, żółty sweter, żółte akcesoria i podkręcając temperaturę na swoich zdjęciach. Przez długi czas ten żółty kolor bardzo kojarzył się z moją osobą, ale z czasem, mając już zaangażowane grono odbiorców zaczęłam od tej kolorystyki odchodzić. Moja marka osobista stała się już na tyle silna, że nie musiałam aż tak angażować się w kolorystyczną spójność, choć nadal staram się spontanicznie tę żółć u siebie podkreślać.
- Buduj swoją sieć kontaktów. Nawiązuj kontakty z innymi twórcami w swojej branży, uczestnicz w grupach tematycznych i zgłębiaj nowe możliwości współpracy. Możesz na przykład stworzyć wspólne stories tematyczne, ale przedstawione z obu perspektyw. Jeśli na przykład prowadzisz konto o budowaniu biznesu od zera, to możesz opowiadać o swoich zawodowych początkach, czyli o szukaniu pracy w trakcie studiów - druga osoba może podjąć ten sam temat, ale na podstawie swoich własnych doświadczeń. W ten sposób możecie jakby wymienić się najbardziej zaangażowanymi odbiorcami. Żeby umocnić swoją pozycję w gronie twórców biznesowych poproś kogoś z branży o dołączenie i polećcie swoje konta w secie stories, ale pamiętaj, żeby nie robić tego tak przypadkowo. Nie pisz do osób, które mają milionowe konta, ale raczej do kogoś, kogo konto jest na podobnym etapie, żeby zysk z takiej współpracy był podobny po obu stronach.
Budowanie marki osobistej w mediach społecznościowych jest procesem, który wymaga czasu, zaangażowania i kreatywności. Jednak konsekwencja w działaniach i przede wszystkim działanie wynikające z zainteresowań i pasji mogą przynieść pozytywne rezultaty!
Czy jest Ci znane pojęcie atrybutu superbohatera? To taka cecha, po której można nas rozpoznać. Spiderman to ten od pajęczyny, a Superman ma śmiesznego loka na czole. Dwa czarne warkocze? Wednesday Addams. Słoik miodu? Kubuś Puchatek. Okrągłe czarne okulary? Harry Potter. Jak się to ma do mediów społecznościowych? A no tak, że warto mieć taki swój atrybut, znak rozpoznawczy, który może nawiązywać do części ubioru, akcesoriów, fryzury, urody, czy właśnie superumiejętności! Wyobraź sobie taką sytuację - rozmawiają dwie osoby i jednej z nich przypomina się YouTuberka, ale zapomniała calkowicie jak ona się nazywa. Więc mówi: “Wiesz, ta taka z kolorowymi włosami, co mieszka w Chinach?”, “Aaaa, Weronika Truszczyńska!”. Albo… “Ta blondynka w okularach, która ciągle gada o Afryce” - to mogę być ja. “Ta od kapeluszy z przepięknym uśmiechem” - Olcyk! Takie charakterystyczne cechy bardzo pomagają w byciu zapamiętanym.
Jak podkreślić swój własny styl i zachować spójność w filmie?
Wiemy już czym jest marka osobista i jakie jej elementy wpływają na rozpozawalność w sieci. Ale jak przełożyć to na filmy?
Jest na to kilka sposobów.
- Charakterystyczny color grading i klimat wideo.
Na przykład u Joli Szymańskiej przeważają pastelowe kolory i łagodne kontrasty
- Specyficzne słownictwo. Tak jak na przykład w przypadku GdzieBądzia i korzystania z przedrostka “gdzie” przy tworzeniu nowych słów. “Gdziekawostka!” i od razu wiemy, kogo oglądamy. U Piotra bardzo charakterystyczne jest również poczucie humoru, liczne gry słowne i bardzo dynamiczne skakanie po tematach.
- Charakterystyczna forma wideo. - tak jak w przypadku Josha - zawsze jest to krótkie powitanie “hey”, a później jedno ujęcie, na którym o czymś opowiada. Jego profil jest profilem podróżniczym, więc w swoich rolkach stawia na ciekawe lokalizacje.
- Szata graficzna - charakterystyczny krój pisma, grafiki. Łatwe do zaobserwowania u Inuinki, która nie dość, że stawia nie spójną kolorystykę, to często dodaje spójne elementy graficzne i przy swoich rolkach korzysta z tych samych trzech fontów.
Szukanie swojego stylu to proces i nie musi to przychodzić lekko i od razu. Jeśli nie masz teraz na to pomysłu, to się nie przejmuj. Twórz dalej i się nie stopuj. Bardzo prawdopodobne, że to przyjdzie do ciebie naturalnie, ale teraz, odkąd masz świadomość na temat wyrażania swojego stylu u innych twórcow, może przyjdzie to nieco szybciej.
Algorytm - co to jest?
Algorytm w mediach społecznościowych to reguły i dane, które odpowiadają za prezentację treści użytkownikom na platformach społecznościowych. Algorytmy analizują setki informacji takich jak historia interakcji, preferencje użytkownika, popularność treści oraz inne czynniki, aby dostarczyć spersonalizowane treści, które będą interesowały danego użytkownika. Algorytmy w mediach społecznościowych są używane w celu wyświetlania postów, zdjęć, filmów i innych treści w odpowiedniej kolejności, aby zwiększyć zaangażowanie użytkowników i zwiększyć liczbę interakcji na platformie społecznościowej. Co to znaczy w praktyce? Algorytm uczy się tego, co Ci się podoba. Jeśli polubisz film o fokach, to bardzo prawdopodobnym będzie, że niedługo wyświetli Ci się kolejny film o fokach, albo film tego samego twórcy. Jeśli znów go polubisz, lub wejdziesz w jakąkolwiek inną interakcję, albo po prostu obejrzysz go kilka razy, to kolejny film o fokach pojawi Ci się jeszcze wcześniej. Tak w dużym uproszczeniu. Jednak algorytm ma również wpływ na to, które treści są ukrywane, co może prowadzić do kształtowania przekazu i tworzenia bańki informacyjnej - czyli trafia do nas to, co już znamy, co lubimy i w pewnym momencie mamy wrażenie, że przecież każdy myśli tak samo i nie jesteśmy w stanie poznać tej przeciwnej strony i odmiennej opinii. Żeby nie było zbyt lekko - algorytm ciągle się zmienia. Nie tylko przez to, co Ty oglądasz, ale też algorytm “lubi” i “nie lubi” niektórych rzeczy i to ciągle ewoluuje. Na przykład nie lubi politycznych tematów. A na przykład kiedyś na YouTubie lubił filmy publikowane dokładnie o godzinie 4 rano, co zostało dość szybko wychwycone i naprawione. No… jest tu dużo przypadków.
W dużej mierze od algorytmu zależy do kogo trafią nasze filmy. Oczywiście są sposoby na to, by sprawić, że algorytm będzie nieco bardziej przychylny, czyli właśnie tworząc angażujące treści, poruszające chwytliwe tematy - mogą być bardzo niecodzienne i kontrowersyjne, albo właśnie takie dotyczące szerokiego grona i tworzące wiele opinii, niejako zmuszając odbiorców do interakcji poprzez zostawienie komentarza. Ale o tym jak docierać do szerszego grona będę mówić za chwilę.
Sa również rzeczy, których algorytm nie lubi, jak:
- formy poziome na platformach przeznaczonych do form pionowych
- wspomnienia o konkurencyjnych platformach, na przykład pozostawienie znaku wodnego TikToka przy publikacji na Instagramie, lub na odwrót.
- algorytm nie lubi braku systematyczności, więc publikacje powinny pojawiać się regularnie
Viral - co to jest i czy warto?
Viral to pojęcie odnoszące się do treści lub informacji, które rozprzestrzeniają się w Internecie w bardzo szybkim tempie. W przypadku instagrama taka rolka w krótkim czasie może osiągnąć kilka milionów wyświetleń.
Ale czy warto? Zależy.
Oczywiście dzięki wiralowej rolce możemy nagle trafić do większego grona odbiorców a część z nich może zostać na dłużej, zaobserwować, wygenerować ruch przy wcześniejszych publikacjach. I to jest oczywiście pozytywne! Również Real Time Marketing, to popularna strategia marketingowa polegająca na prowadzeniu kampanii reklamowych na podstawie bieżących wydarzeń i trendów, które cieszą się największą popularnością. Świetnie radzi sobie z tym IKEA, która często swoimi reklamami jakby komentuje popularne wydarzenia. Przykładem może być tutaj reklama krzesła Harry, która nawiązywała do zrzeczenia się tytułu przez exksięcia Harry’ego. Albo w momencie największej popularności serialu Netflixa Wednesday stworzyli reklamę drewnianej dekoracji w kształcie dłoni, nawiązującą do “rączki” z Rodziny Addamsów. Takie reklamy angażują, bawią i niosą się szerokim echem bez dodatkowych nakładów finansowych.
Jakie są plusy tworzenia treści viralowych?
- Plusem na pewno są sprzedaże. Viralem szybko możemy sprzedać jakiś produkt. Nawet jeśli nie wygenerujemy nowych, długotrwałych odbiorców, którzy zdecydują się na kliknięcie “obserwuj”, to możemy spodziewać się szybkiej i sprawnej sprzedaży. Taki jeden viral może też pomóc w wykreowaniu wizerunku marki i znacząco zmniejszyć koszt kampanii reklamowych.
- poza tym, nawet jeśli nie planujesz nic konkretnego sprzedawać, ale po prostu dotrzeć do nowych odbiorców, żeby rozbudować swoje konto, to rolka viralowa może oznaczać rozbicie banku. Jedną viralową rolką można zdobyć kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy nowych obserwujących!
A czy są jakieś minusy? Oczywiście, że są.
- Viralowa rolka może wprowadzić w pułapkę powtarzania w kółko tej samej treści, tego samego trendu - bo właśnie to będzie docierało non stop do tych samych odbiorców, którzy zainteresowali się tematem wcześniej. A inne tematy, które będziemy proponować - będą miały kiepskie wyświetlenia. Po prostu algorytm będzie podsuwał im ten sam temat, będzie wysoka liczba polubień i komentarzy i będzie to motywowało do powtarzalności, która ostatecznie wszystkich znudzi. Do niczego to w zasadzie nie dąży i nie jest to działanie długoterminowe.
- Dlatego wiele zależy od tego, czy rolka która się wybiła jest spójna z resztą treści na Twoim profilu i czy nowi odbiorcy naprawdę będę odbiorcami zaangażowanymi we wszystkie publikowane treści. Duża liczba obserwujących wcale nie musi się przekładać na zaangażowanie na profilu. Znam przypadek konta, które w dwie doby urosło z 10 do 100 tysięcy obserwacji, ale w zasadzie niczego to nie zmieniło, nie przeniosło się to na polubienia i komentarze. Aktywni u niego nadal są tylko ci, którzy docierali na profil powoli, którzy są zainteresowani treściami i zaangażowani we wszystko, co ta osoba publikuje. Do czego to prowadzi? Konto, które ma 100 tysięcy obserwacji a zaledwie sto polubień pod zdjęciem nie wzbudza zaufania, więc może być teraz trudniej dotrzeć do nowych osób.
- Ważne jest też to, czy viralowa rolka trafi do odpowiedniej grupy docelowej. Nie masz nad tym kontroli. Może ona trafić do grupy, która zaleje publikację negatywnymi komentarzami, albo po prostu przez brak kontekstu cel i znaczenie filmu nie zostaną zrozumiane. Dlatego ważnym w tworzeniu rolek jest pamiętanie o tym, że może ona trafić do osoby z zerowym pojęciem na dany temat. Mów jasno, otwarcie, dodaj wyjaśnienia w komentarzu, daj się poznać.
Viral może być dobrym początkiem dla konta, ale to musi być dobry i angażujący viral. Ja osobiście jestem fanką powolnego przyrostu obserwujących, bo pomaga to budować lepszą relację z odbiorcami. Konto w takim przypadku nie rośnie w szybkim tempie, ale ten przyrost jest pewny i trwały, bo pozwala na zbudowanie więzi z odbiorcami. Po prostu - bardziej traktuje się te osoby jednostkowo, jak ziomeczków a nie jak tłum kilku tysięcy osób. To tak jak z imprezami. Jeśli pójdziesz na domówkę, to będziesz mieć okazję porozmawiać z każdym z gości. Jeśli pójdziesz na wielką, klubową imprezę, albo festiwal, to poznasz kilka osób, ale pozostali ludzie będą po prostu tłumem. Dlatego osobiście nie dążę do tworzenia treści z milionowymi wyświetleniami, choć pewnie byłoby inaczej, gdybym zaczynała budowanie konta od zera.
Jak docierać do większego grona?
Gdyby można było na to odpowiedzieć jednym zdaniem, albo podać jeden sprawdzony przepis, to wszyscy byśmy byli influencerami. Ale tak nie jest i nigdy oczywiście nie będzie. Dużo zależy od nas, bo to przecież my tworzymy treści, ale też sporo zależy po prostu od szczęścia. Nieznane są wyroki wspomnianego wcześniej algorytmu! Mogę natomiast dać kilka porad, które w mniejszym lub większym stopniu mogą pomóc w docieraniu do szerszego grona odbiorców.
- Tak jak mówiłam opowiadając o marce osobistej - nawet jeśli nie chcemy jej tworzyć - ona stworzy się sama. Ludzie coś o nas będą myśleć. Można pewne rzeczy w sobie i swojej twórczości podkreślić. Znajdź swój unikalny styl. Zastanów się, jak chciałbyś przedstawiać swoje treści. Może to być określony kolorystyczny schemat, tematyczne połączenia lub specyficzny sposób edycji. Może to być również jakiś oryginalny font używany w wideo, albo właśnie dźwięki, sposób powitania. Ważne jest, aby wybrać styl zgodny z Twoją marką i spójny z innymi treściami, które publikujesz.
- Zapewnij wartość dla swojej grupy docelowej. Przeanalizuj, kim jest Twoja grupa docelowa, czyli do kogo chcesz trafiać i jakie treści mogą tej grupie przynieść wartość. Czy jest to niezbędne? Nie. Na przykład przy treściach lifestylowych, albo komediowych ta grupa może być tak zróżnicowana i obszerna, że nie ma co tutaj za długo rozmyślać - staramy się w zasadzie trafić do wszystkich. Ale jeśli poruszasz się w obrębie specyficznej tematyki, w której działa już sporo innych twórcow - jak jest w przypadku kont podróżniczych - to możesz skupić się na tym jakie treści będą dla odbiorców przydatne i jakie ich zainteresują. Na przykład możesz mówić o tym, co pakujesz w podróż, albo ile kosztowała podróż do Meksyku. Jeśli to profil o budowaniu domu możesz mówić o kosztach wykończenia, albo o tym dlaczego warto wybrać jeden a nie drugi rodzaj podłogi. Może to być poradnik, inspiracja, rozrywka, informacje branżowe i tak dalej. Skoncentruj się na dostarczaniu treści, które będą dla Twoich obserwujących wartościowe, przydatne w ich własnym życiu.
(Agata Barglik w swoich rolkach pokazuje pomysły na ćwiczenia wykonywane w domu z użyciem gum i podstawowego obciążenia, bo inspiracji szukają u niej głównie osoby, które nie chodzą na siłownię, bo wolą trenować w domowym zaciszu. Z kolei Magda daje porady podróżnicze, dzieląc się tipami i najlepszymi miejscówkami)
- Umieść treści, które wywołają emocje… jakiekolwiek. Warto dodać do swoich postów elementy emocjonalne, takie jak humor, smutek lub zaskoczenie. Spróbuj zidentyfikować, jakie emocje chcesz wywołać u swojej grupy docelowej i dostosuj do tego treści. Nie rób tego przypadkowo, rób tak, by trafić do grona na jakim Ci zależy.
(to dopisuję już po nagraniu lekcji, będzie w offach)
Crueltyfreeann na zmianę wzrusza i bawi. Niezależnie co robi, te emocje zawsze są bardzo silne.
- Bądź aktywny i angażuj się z obserwującymi: odpowiadaj na komentarze, zadawaj pytania w opisach postów - wszystko to pomaga budować więź z Twoją społecznością i zwiększa szansę, że zostaną u Ciebie na dłużej, albo że algorytm ponownie podrzuci im Twoje treści. Warto również robić to u innych, czyli angażuj się w posty innych twórców. Ale rób to z wyczuciem, a nie spamersko, bo może to zadziałać w odwrotny sposób - czyli nie pisz przypadkowych słów, tylko nawiązuj do treści posta.
- trendy to popularny w danym momencie temat, który zyskuje dużą popularność wśród użytkowników. Trendy mogą być związane na przykład z jakimś wyzwaniem, muzyką, to może być taniec, albo szablon według, którego można tworzyć filmy. Bardzo łatwo je wyłapać, bo często pojawiają się wysoko w przeglądanych treściach. Trendy na Instagramie często się zmieniają i nowe tematy pojawiają się regularnie, więc zawsze warto śledzić nowości, aby być na bieżąco. Czy warto podążać za trendami, żeby zdobyć zainteresowanie? Myślę, że tak, o ile jesteśmy w stanie ten trend zrealizować tak, by pasował on do tematyki profilu i do naszego stylu. Nie ma co na siłę za tym gonić. Trzeba też znaleźć dobry moment, bo niektóre trendy roznoszą się tak szybko, że po tygodniu już większość użytkowników ma dość powtarzających się wideo a Instagram wcale nie pozycjonuje ich wyżej w algorytmie. Taki urok mediów społecznościowych - są bardzo szybkie, więc tak samo szybko trzeba reagować, jeśli chcemy być “na czasie” z trendami.
(ten trend polegał na mówieniu o tym kim się jest, lub do jakiej grupy się należy, jaki zawód się wykonuje - w zasadzie cokolwiek i o łączących się z tym doświadczeniach. Ja mogłabym powiedzieć: Jestem solo podróżniczką, to oczywiste, że najpierw pytają mnie o najgorsze doświadczenia z podróży. Tutaj kilka przykładów wykorzystania takiego trendu)
- trendująca muzyka, czyli muzyka, która w danym - zazwyczaj bardzo krótkim momencie jest bardzo popularna i pojawia się w wielu publikacjach. Algorytm wybija treści z użyciem trendujących dźwięków. Tematyka takich rolek może być zupełnie inna, nie łączy ich obraz ani żaden szablon - cechą wspólną jest tylko i wyłącznie ścieżka dźwiękowa. Ale tu też trzeba reagować szybko, bo po tygodniu trendowania taka muzyka zwyczajnie zaczyna odbiorców męczyć. Jak szukać trendujących dźwięków? Najlepiej po prostu regularnie stawać po stronie odbiorcy i po prostu przeglądać rolki.
(weźmy na przykład piosenkę Beautiful Things, która wybiła się właśnie dzięki Instagramowi. Jak wejdziemy w dźwięk, to możemy zobaczyć, że z użyciem dźwięku stworzono niemal milion filmów. Wyświetlenia najpopularniejszych dobijają 100 milionów wyświetleń. Tak jak widzisz - tematyka tych filmów jest bardzo różnorodna. Ja tez zrobiłam do niej swój film:))
- “znajomy z sąsiedztwa” - bądź… “ludzki”, swój, jak znajomy, a nie jak postać z internetu. Jeśli odbiorca będzie w stanie się z Tobą utożsamić, to jest większa szansa, że zaangażuje się w Twoje treści. Dlatego na przykład lepiej klikają się podróże po Europie, na które wiele osób może sobie pozwolić niż dalekie i ekstremalne wyprawy, wymagające specjalnego przygotowania i drogiego ekwipunku. W tym pierwszym można znaleźć inspiracje, porady, praktycznie informacje i można o tym wszystkim “pomarzyć” a kiedyś zrealizować. To drugie trafi tylko do wąskiego grona zainteresowanych danym sportem, którzy niekoniecznie planują dokonać tego samego, ale fascynują się tego typu wyzwaniami. Jak na przykład w moim przypadku. Podróż do Konga, która była dość wyjątkową podróżą w świecie instagrama wcale nie cieszyła się popularnością. Mniej osób oglądało moje stories, ale te osoby były bardzo zaangażowane. Natomiast wyświetlenia spadły trzykrotnie w stosunku do stories, na których pokazuję swój dom i taką zwykłą codzienność.
Pokazywanie słabości, niedoskonałości i trudnych momentów jest w obecnych mediach społecznościowych bardzo ważne, bo stawia twórców w takim realnym świetle. Wywołuje to takie reakcje jak: “Kurczę, jej też nie zawsze jest tak łatwo, może ja też mam szansę osiągnąć to co ona!”, lub “A, czyli ciężko zapracowała na to doświadczenie - wcześniej mi się wydawało, że było to wydarzenie sponsorowane”, i tak dalej, i tak dalej. Wizerunek “zwykłej” osoby jest znacznie bliższy i angażujący. I myślę, że gdyby wspomniany wcześniej człowiek od wyzwań ekstremalnych pokazał się w domu, przy pożegnaniu przed podróżą ze swoim psem, to zdobyłby więcej zainteresowania niż zdobywając kolejny szczyt.
a Wiele osób myśli, że do podróży solo trzeba wielkiej odwagi i ogromnych umiejetności. Dlatego w pierwszym ujęciu wyszłam z takim pytaniem: “Zastanawiasz się czasem jakim cudem tyle kobiet podróżuje solo, a Ty nadal się boisz?”. I odpowiadam: “My też się kiedyś bałyśmy”. Jest to intrygujące i jest takim wejściem w “normalność” a wyjście z tego wizerunku “super osoby i nieosiągalnych celów”. Więcej osób utożsami się z tym, niż z pokazaniem trudnej wyprawy.
Kaja natomiast pokazuje trudne chwile w podróży - choroby, osłabienia, zmęczenie. To również jest pokazanie słabości i tej normalności. Nie jest to tylko idealny obrazek.
Bycie sobą nie zawsze jest takie łatwe. Przy kamerze często się usztywniamy, albo wchodzimy w jakąś rolę. W zasadzie musimy się nauczyć być sobą publicznie. Daj sobie na to czas. b
- Ważne pierwsze sekundy rolki - media społecznościowe są bardzo szybkie. Scrollujemy szybko, często bez większego skupienia, czekamy na coś, co przykuje nasz wzrok. Jako twórcy nie mamy zbyt wiele czasu, na to by zainteresować odbiorcę, dlatego najważniejsze są te pierwsze sekundy filmu. Jeśli tworzymy rolkę kulinarną, to pierwszym ujęciem powinien być efekt końcowy, czyli pięknie podane dane, żeby odbiorca wiedział na co czeka i po co to wideo ogląda. Jeśli to wideo instruktażowe jak zrobić swój własny dywan, to tak samo - na początku pokazujemy efekt końcowy. Jesli to wideo z podróży, to pierwsze ujęcie powinno być takie jak najlepsze!
- długość wideo - niestety przez tempo mediów społecznościowych coraz więcej osób ma problem ze skupieniem. Mówi się, że rolka na Instagramie nie powinna być dłuższa niż 15 sekund, a taki optymalny czas trwania, w którym odbiorca będzie skupiony na filmie od początku do końca to 8-10 sekund. To wcale nie znaczy, że długie filmy nie mają siły przebicia! Mają, ale wymaga to większej pracy i może innych mediów społecznościowych niż Instagram? TikTok daje możliwość stworzenia nawet 10-minutowego filmu. Ale pamiętaj, że wyświetlenia najłatwiej podbić ponownymi odtworzeniami przez tę samą osobę, a w przypadku dłuższych form jest o to po prostu trudniej.
- Ponowne odtworzenia można również osiągnąć zapraszając do opisu rolki - czytając rolka odtwarza się w pętli w tle. Albo można samą rolkę zapętlić, czyli ostatni kadr płynnie staje się początkiem filmu, co jest taką pułapką prowadzącą do kilkukrotnych wyświetleń.
- Niech się dużo dzieje. Możesz spróbować na przykład łączyć bardzo kontrastowe ujęcia - jasne z ciemnymi, szybkie z wolnymi, z przeważającą czerwienią z tymi z przeważającą zielenią.
- chwytliwy tytuł, czyli tak zwany hook, może być dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi. Warto zaczynać od
- “Jak…?”, “Jak uzyskać efekt kinowy w filmach?”, “Jak w łatwy sposób przyrządzić pyszny ramen?”
- “Zgadnij…”, które jest od razu zaproszeniem do interakcji, “Zgadnij ile kosztowała…”
- “Naj…”, na przykład “Najpiękniejsze wyspy na Malediwach”, “Najlepszy sposób na trudne plamy!”
- Od wyliczania, czyli “5 sposobów na… wiralową rolkę”, “3 miejsca, które musisz zobaczyć”
- Here’s the truth, Unpopular opinion, The biggest lesson I’ve learnt, Let me tell you a secret i tak dalej, i tak dalej.
Hasztagi, czyli słowa poprzedzone znakiem hash #, mające na celu grupowanie i odnajdywanie postów lub treści dotyczących tego samego tematu. Są używane w mediach społecznościowych, takich jak Twitter, Instagram, Facebook, TikTok itp.
- Czy hasztagi działają? Hasztagi na Instagramie działają trochę jak wpisywanie słów do przeglądarki w poszukiwaniu interesujących nas treści. Zwiększa to szansę na trafienie do nowych odbiorców o ile są dobrze dobrane. Ja sama często szukam inspiracji i informacji o jakimś kierunku wpisując #travel(nazwapaństwa), na przykład #travelmadagascar, albo #travelspain. Sama też takich hasztagów używam i wiem, że dzięki nim dotarło do mnie sporo osób, gdy na przykład podróżowałam po Tanzanii i moje posty były pozycjonowane bardzo wysoko. Więc tak, hasztagi działają, ale nie uznałabym ich za najmocniejsze narzędzie w docieraniu do szerszego grona.
- Hasztagi można grupować i podzielić na kilka rodzajów. Mamy na przykład…
- hasztagi lokalizacyjne - czyli dotyczące konkretnego miejsca, na przykład #italy #podlasie #wrocław.
- Nastepnie hasztagi markowe, czyli wykorzystywane przez marki w celu promowania swoich produktów lub usług. Tworzy się wtedy unikalne hasztagi, które są związane z ich marką i kampaniami a następnie zachęcają swoich obserwatorów do korzystania z tych hasztagów, aby wzmocnić widoczność - dzięki temu również potencjalni klienci mogą podejrzeć kto kupuje te produkty i zaczerpnąć opinii, której zaufają. Na przykład SONY korzysta z hasztagów #SonyPolska i hasztagów odnoszących się do konkretnych modeli aparatów, dzięki czemu łatwo jest podejrzeć jaki efekt możemy osiągnąć sprzętem, który nas interesuje.
- Czasem twórcy tworzą swoje własne hasztagi, żeby promować produkt, albo żeby zrzeszać swoją społeczność, jak na przykład #podróżująceplecy założone przez TheTravellingOnion
- Wyróżniamy również hasztagi branżowe, czyli te skoncentrowane na konkretne branże lub dziedziny. Przykładem może być #fashion, #beauty, #fitness.
- Hasztagi zorientowane na społeczność to te, które łączą użytkowników w celu omówienia wspólnego zainteresowania, uczestnictwa w wyzwaniach czy podzielenia się swoimi doświadczeniami. Na przykład, hasztag #bookstagram jest używany przez miłośników czytania do pokazywania i dyskutowania na temat swoich ulubionych książek. #blogpodróżniczy będzie zrzeszał polskich blogerów podróżniczych
- Mamy też hasztagi ogólnie - takie jak #love, #view, #nature, #today, które wnoszą niewiele i raczej nie dotrą do szerszego grona. Umówmy się - kto sprawdza hasztag “today”?
- Hasztago opisowe, bardziej specyficzne, czyli jeśli jest to zdjęcie śniadania, to możemy dodać hasztag #owsiankawysokobiałkowa, albo #dietaketo, #glutenfreewarsaw, które mogą dotrzeć do wąskiej, specyficznej grupy odbiorców, szukających konkretnych przepisów, które przydadzą się w ich diecie. Może to też być #podróżebudżetowe, #naturalnetkaniny
- Ostatnią grupą będą hasztagi dotyczące wydarzeń, okresowych działań, trendów, jak #IceBucketChallenge, #Movember, #Inktober, #SuperBowl2024, #WorldCup i tak dalej
Jak szukać hasztagów i jak je dobierać? Hasztagi nie powinny być przypadkowe, a powinny jak najbardziej nawiązywać do naszego konta, albo danego posta. Hasztagów możesz szukać na przykład
- przeglądając eksploruj - czyli wpisz hasła związane z tematyką swojego profilu i sprawdź “najlepsze” posty, czyli te wyświetlane w pierwszej kolejności - one są najbardziej lubiane przez algorytm, więc warto zerknąć na to jakie hasztagi, lub tagi zostały użyte pod tymi publikacjami i może wykorzystać je do swoich postów
- możesz również sprawdzić strony internetowe takie jak Instagram Hashtag Suggestions, Hashtagsforlikes
- A przede wszystkim sprawdź ile postów już istnieje z podobnych hasztagiem - jeśli są ich miliony, to Twój post może wśród nich zniknąć. jeśli kilka, to możliwe, że nikt takiego hasztagu nie będzie wyszukiwał.
- Ile hasztagów umieszczać pod zdjęciem lub rolką? Instagram pozwala na maksymalne dodanie 30 hasztagów, ale lepiej tego po prostu nie robić, bo Instagram może to odczytać jako spam. Zdecydowanie lepiej jest dać od 5 do 15 hasztagów lub tagów, które naprawdę są trafne i przemyślane.
Osobiście nie traktowałabym hasztagów jako niezbędny element opisu. Traktuj je jako dodatek, jako ewentualny sposób na dotarcie do nowych odbiorców, a nie jako główną drogę swojej działalności w sieci. Rozsądne dodawanie hasztagów na pewno nie zaszkodzi.
Pamiętaj, żeby tym wszystkim o czym właśnie powiedziałam się bawić. Eksperymentuj, szukaj swojej drogi wyrazu i daj się ponieść swojej kreatywności. Nie narzucaj na siebie zbyt wielu wymagań za jednym razem. Stosuj metodę małych kroczków, by po prostu czerpać z tego satysfakcję.
To była już ostatnia lekcja w naszym kursie. Dziękujemy Ci bardzo za zaufanie w wyborze kursu i za uwagę. Mocno trzymamy za Ciebie kciuki i życzymy powodzenia.